uwaga! uwaga!
nastąpiło pierwsze rozpalenie pieca i wszystko było .
Woda była ciepła - podobno - bo nie mamy kranów i nie sprawdzaliśmy ale grzejniczki grzały więc jednak była ciepła .. jupppii . Taki malutki wyświetlacz na piecu , a taki skomplikowany, przynajmiej narazie później pewnie nie będzie problemu z obsługą. Narazie to dla mnie nowość, więc nie ma się co dziwić. Od poniedziałku wkraczają posiłki do gładzi w osobie wujka i teścia. A ekipa od rigipsów na poddaszu musi znowu do nas zawitać na małe poprawki. W dwóch miejscach przy oknie jak się lekko dotknie to rigipsy się ruszają, powinno być przymocowane, że tak to ujmę ,,na amen''. Nie ma prawa się tam nic ruszać, na szczęście nie kręcili nosem i powiedzieli że przyjdą i poprawią.
To rozpalenie pieca było wczoraj, a dziś siedzieliśmy sobie przy ognisku i korzystaliśmy z pięknej pogody. Oby i jutro nam dopisała. Pozdrawiam - fotki jutro :))