oby do jutra
Po tygodniowym spokoju wkońcu coś się zacznie dziać. Jutro rano pobudka i jadę szybciutko na budowę przywitać kolejną ekipę.
Dziś byliśmy na budowie i niestety po nocnej ulewie ukazał nam się niezbyt przyjemny widok. Przeciekający komin !!!! Był już z tym kiedyś problem ale po interwencji wykonawcy, miało być dobrze. Przyjechali, naprawili, jak się okazuje - NIESKUTECZNIE!!! Strasznie nie lubię jak coś się tak ciągnie i w kółko trzeba wracać do dawnych spraw. Ehhh... trudno, jutro telefon w dłoń i będziemy dzwonić, może w końcu zrobią to tak jak należy !!!
Od jutra znowu będę cykać fotki z bieżących postępów to i Wam się tym pochwalę.
Do jutra - pa :))