Spotyka się dwóch budowlańców:
- Mietek, jadłeś dzisiaj śniadanie?
- No co ty, ani kropelki!
Na budowie Kowalski lata w te i z powrotem z pustą taczką.
Widząc to kierownik pyta:
- Co tak z tą pustą taczką latacie?
- Panie kierowniku - mówi Kowalski - taki zapierdol, że nie ma kiedy załadować.
Dwóch robotników niesie deskę. Przychodzi kierownik i pyta:
- Dlaczego niesiecie tą deskę we dwóch?
- Bo trzeci jest na zwolnieniu
- Tato - spytał Jasiu - czy tę budowę ogrodzili, żeby nikt nie widział, co tam robią?
- Nie, synku, żeby nikt nie widział, że tam nic nie robią...
Dwaj robotnicy na budowie rzucają monetę.
- Jak wypadnie reszka, gramy w karty - mówi jeden.
- Jak wypadnie orzeł, idziemy na piwo - dodaje drugi.
- A jak stanie na sztorc?
- Trudno, pech to pech, wtedy zabieramy się do roboty...
Przychodzi budowlaniec do majstra:
- Panie majstrze łopata mi się złamała!
- To się oprzyj o betoniarkę!
Majster hydraulik z pomocnikami rozpoczynają naprawę szamba. Majster wskakuje do środka i zanurza się w nim. Po pewnym czasie wynurza się i mówi:
- Podaj klucz 20-kę.
Daje nura, po chwili wynurza się znowu i mówi:
- Podajcie "żabkę".
Wreszcie kończy robotę, wychodzi z szamba i mówi do pomocników:
- Chłopcy uczcie się, bo inaczej całe życie będziecie klucze podawać.
Targi budowlane
W jednej z sal targów budowlanych trwa prezentacja wyrobów cegielni:
- Szanowni Państwo, przed nami znajduje się najnowsza nietłukąca się cegła (do cegły podchodzi budowlaniec z młotkiem), jest ona wykonana z bardzo trwałego materiału (budowlaniec zamachuje się) i za chwilę w tym się upewnimy (budowlaniec uderza, cegła rozpada się na drobne kawałki)... a tak, szanowni Państwo... cegła wygląda od wewnątrz...
A jutro już bardziej na serio opowiem co na budowie. Do jutra :))