bezssenność
mnie dopada ostatnio coraz częściej :(. No więc tak sobie rozmyślam. Kupiłam dziś bilet na 26.2. , polecę na tydzień do Polski i mam zamiar w tym czasie zamówić okna, znaleźć elektryka ustalić z nim szczegóły i spotkać się z instalatorem c.o. Chciałabym poustawiać wszystko tak aby ruszyło w kwietniu jak wrócę.Już powoli planuję prace i rozkład obowiązków. Dotychczas było jasne, że wszystko robi ekipa, mury, dach ale teraz zaczyna się szukanie oszczędności i w miarę możliwości chcemy wykonać część prac sami. Mamy zamiar sami ocieplić poddasze, ocieplić dom - elewacja i cała wykończeniówka. Pewnie wszystko potrwa dłużej ale i taniej. Teść nam z tym wszystkim pomoże, na szczęście mój teść jest bardzo dokładny i mogę być pewna że jak się za coś zabierze to będzie dobrze zrobione. Mój tata miał doświadczenie w ocieplaniu domów i częściowo w wykończeniówce ale stało się tak że nie mna już go z nami :( .Smutno mi jak o tym myślę ale przynajmiej wiem, że popierał naszą decyzję o budowie i nasz domek również przypadł mu do gustu. Cała pomoc spadła na barki taty mojego męża, na szczęście teść nam tej pomocy chętnie udziela. Przed nami pracowity sezon, bo oprócz domu musimy jeszcze wyremontować warsztat Jarka i to trzeba robić szybko żeby zaczął przynosić jakieś dochody. Uwierzcie jest tam sporo do zrobienia, elektryk w pierwszej kolejności i naprawa przeciekającego dachu, a potem jeszcze dłuuga lista potrzeb.
Och... niech już przyjdzie ta wiosna, bo ja już jestem gotowa do działania :)).
Pozdrawiam wszystkich, którzy tak jak ja czekają aż sen przyjdzie i wszystkich innych też. -pa:)