...
Do urlopu jeszcze troszkę, bo cztery tygodnie, zdjęć z budowy brak - czekam i sprawdzam maila i znowu czekam i znowu sprawdzam ... ehh...wciąż nic. Postanowiłam więc nie próżnować i wzięłam się za zdobywanie wiedzy teoretycznej. Najpierw nurtowało mnie zagadnienie kominka, najbardziej trapi mnie jego wielkość bo zawsze podobały mi się takie mniejsze, zgrabne kominki a do końca nie wiem ile taki kominek zajmuje miejsca. Teoretycznie taki wkład o głębokości 50cm to nie jest wiele ale jeszcze dochodzi komin i obudowa. Tak czy siak, duży czy mały, kominek i tak będzie. To jest po prostu marzenie, które kiedyś było zamknięte tylko w sferze marzeń , a teraz ma szansę się zrealizować. Po drugie obmyśliłam łazienkę, mam już swój pomysł. Spróbuję zrobić prezentację albo chociaż zwykły rzut, jak coś z tych moich prób wyjdzie czytelnego to wkleję . I po trzecie przenosimy drzwi, te które łączą kotłownię z częścią mieszkalną, przenosimy je z holu do wiatrołapu, jest to chyba praktyczniejsze rozwiązanie.
Na temat postępów w budowie następnym razem, mam nadzieję że ze zdjęciami.